Błędne Skały - największa atrakcja Gór Stołowych
Jeśli planujecie wakacje w Polsce, to już teraz warto zrobić listę miejsc, które musicie odwiedzić. Na liście najpiękniejszych miejsc konieczne muszą znaleźć się Błędne Skały. Niesamowite miejsce, jedna z największych atrakcji Gór Stołowych, gdzie można, a nawet trzeba zabłądzić!
Od razu wpiszcie na listę inne obowiązkowe punkty, które znajdują się w pobliżu Błędnych Skał i przy okazji zobaczcie co czeka Was w:
Uwielbiam poznawać Polskę i odkrywać jej tajemnice, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Tak właśnie było z Błędnymi Skałami. Coś tam widziałam, coś tam słyszałam, ale nigdy nie byłam i ich nie odkryłam. Aż do teraz! Już chwilę po wejściu można podziwiać niesamowite krajobrazy. Nie martwcie się o cennik - bilety kosztują 12 zł/6 zł - dla takich widoków naprawdę warto!
Błędne Skały to formy skalne, które powstały podczas wietrzenia piaskowca ciosowego.
Dzięki temu procesowi, możemy teraz cieszyć się spacerami po głębokich korytarzach o zmiennej szerokości. I nagle człowiek zdaje sobie sprawę, jaki jest malutki w obliczu natury!
Gdy już wejdziecie do labiryntu, to jestem przekonana, że podobnie jak ja - przepadniecie! Trochę z zachwytu, trochę z radości i jeszcze trochę z niepewności - czy na pewno uda Wam się pokonać labirynt i wyjść z niego bez szwanku? :)
Czas zwiedzania Błędnych Skał to około godziny, wliczając w to nie tylko przeprawę przez szczeliny, ale również krótkie przerwy i podziwianie krajobrazów.
Idę albo nie idę! :)
Nazwy Błędnych Skał są równie fascynujące! Nic dziwnego, że ta forma spodobała mi się najbardziej, w końcu nosi nazwę Okręt! :) Te niezwykłe twory są świetnym tłem do zdjęć, nie dziwi mnie też fakt, że zagrały w wielu filmowych produkcjach, m.in. Opowieści z Narnii.
Błędne Skały leżą na obszarze Parku Narodowego Gór Stołowych, w pobliżu granicy z Czechami. W drodze powrotnej natknęliśmy się na słup graniczny.
I ta satysfakcja na koniec przebytej trasy! ♥
I ta satysfakcja na koniec przebytej trasy! ♥
Dawno nie byłam w tych rejonach.
OdpowiedzUsuńO rany jak ciasno! Ja jadę tam w lipcu i już się boję, że się zaklinuję :)
OdpowiedzUsuńGóry Stołowe planuję odwiedzić w tym roku, może późnym latem. Już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuń