Tak było na targach Slow Weekend #9
Weekend tradycyjnie minął błyskawicznie i pozostawił mnie w dalszym ciągu mało wypoczętą, ale przynajmniej w pełni usatysfakcjonowaną. Wczoraj wzięłam udział w targach Slow Weekend, odbywających się pod hasłem ,,Kupuj Lepsze Produkty". Kto, jak kto, ale Warszawa to chyba jedno z najlepszych miejsc na takie eventy. Tak bardzo potrzeba jej (i mi również!) trochę spokoju i spowolnienia tempa :)
Przygaszone i tajemnicze wnętrze Drukarni na Mińskiej 65 było wypełniona stoiskami projektantów i pomysłodawców naprawdę zaskakujących projektów, nie tylko odzieżowych, ale również designerskich, kosmetycznych, zapachowych czy kulinarnych i bez wątpienia każdy znalazł coś dla siebie.
A dzięki wygranej w radiu Chilli Zet udało mi się zrobić całkiem spore zakupy! ♥
- EZTI Candles - nie dało się przejść obok ich stoiska obojętnie! Tyle pięknych zapachów, że ciężko było wybrać ten właściwy, najchętniej wzięłabym każdego po trochu. Uwielbiam mocne, ciężkie aromaty, dlatego zdecydowałam się na świeczkę i woski do palenia w kominku. Już są w użyciu! ♥
- Moda na Czytanie - mniej więcej raz w tygodniu do mojej biblioteczki przybywa nowa książka, a za sprawą tej mobilnej księgarni przybyły aż 3! ,,Pszczoły" przyciągnęły mnie okładką i pięknymi zdjęciami w środku. Zapragnęłam poznać opowieści o historycznych mieszkańcach Warszawy, a gdyby stylu slow było mi jeszcze za mało to zakupiłam ,,Prostota. Siła codziennych rytuałów."
- LC LUCJA - zdecydowanie najpiękniejsze sukienki ze wszystkich, które widziałam na targach, do tego w bardzo przystępnych cenach. Wpadłam w szał mierzenia i w końcu wybrałam dla siebie 3 idealne! ♥
A poniżej mała relacja z tego, jakie marki można było spotkać na stoiskach!
EZTI Candles - tak, jak pisałam - nie dało się przejść obojętnie obok takich zapachów!
Moma Jewellery - mam słabość do frędzli, a już w połączeniu z biżuterią to całkiem przepadam!
LC LUCJA - moje ulubione stoisko z sukienkami! :)
Taka Para - jako skarpetoholiczka, chciałabym wszystkie!
Tęsknie za dawnymi czasami, więc PKS-owa bluza od razu wpadła mi w oko!
Moc kolorów i wzorów koszul od La Woman!
Wśród kosmetycznych wystawców, szczególną uwagę przykuły Szmaragdowe Żuki - mam szlaban na kosmetyki, ale zapamiętuję na przyszłość!
Targi Slow Weekend uważam za bardzo, bardzo udane! Poznałam wiele nowych marek, a te najbardziej interesujące trafiły do mojej bazy, do której z pewnością będę często zaglądać. Przez chwilę nawet trochę się rozmarzyłam nad życiem indywidualnego twórcy, który swoje pomysły przelewa na rzeczy materialne. To musi być coś niesamowitego, więc może kiedyś? :)
Ja mam aż za dużo książek... muszę kupić większy dom.
OdpowiedzUsuńszkoda, że ja nie mogłam pojechać na te targi...
OdpowiedzUsuńMusiało być super ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty, czułabym się jak w raju :)
OdpowiedzUsuń