Opóźnienie może ulec zmianie - przeczytaj jedyną książkę o pracy maszynisty!
Powiedzieć, że lubię jeździć pociągami, to jakby nie powiedzieć nic :) Odkąd pamiętam podróże koleją zajmowały bardzo ważne miejsce w moim życiu. To główny środek transportu mojego dzieciństwa, który był nieodłącznym towarzyszem najlepszych nadmorskich wakacji, wyjazdów na koncerty czy wypraw do stolicy jeszcze na wiele lat przed przeprowadzką. Śmiało mogę powiedzieć, że podróże pociągami były w moim życiu wstępem do niesamowitych historii! ♥
I oto przed największą miłośniczką kolejowych przygód pojawiła się książką, jakiej zdecydowanie brakowało w mojej biblioteczce... Czytałam takie o podróżowaniu samolotem czy kamperem, ale pociągiem? Nigdy! Już sam tytuł książki Wydawnictwa Muza wywołuje uśmiech... Opóźnienie może ulec zmianie - ile to razy słyszałam z głośników beznamiętny kobiecy głos, który czyta ten komunikat na dworcu? Wystarczająco aby stwierdzić, że polska kolej wciąż ma duży problem z punktualnością, ale na pewno nie aż tyle, aby zrezygnować z takich podróży!
Szukacie lektury o pociągach, która przybliży Wam pracę i codzienne perypetie maszynisty? To bardzo dobrze trafiliście, bo to jedyna, bezkonkurencyjna pozycja, która maksymalnie zaspokoi ciekawość o realiach pracy na kolei.
Jak zostać maszynistą?
Historia Marcina Antosza (autora bloga Maszynista.eu) udowadnia, że nigdy nie jest za późno, aby zawalczyć o swoje marzenia, rzucić stabilną pracę i robić to, co podpowiada nam serce, czyli w tym przypadku zostać maszynistą! I chociaż autor musiał zmierzyć się z wieloma przeszkodami i egzaminami na drodze do uzyskania licencji i możliwości samej pracy na kolei, to w jego historii czuć tyle pasji, radości i zaangażowania, że swojego wyboru z pewnością nie żałuje.
Śledzimy każdy krok przybliżający do uzyskania pracy, dowiadujemy się, jak uruchomić lokomotywę, połączyć ją z wagonami oraz jak poradzić sobie z mniejszymi lub większymi usterkami, nawet jeśli złapią nas w środku trasy. Dowiadujemy się też, jakie różnice są między różnymi typami pociągów. Poznajemy bohaterów, których na co dzień nie widać, a bez nich kolej by właściwie nie istniała. Nie została pominięta także mniej przyjemna część o wypadkach, potrąceniach i innych niemiłych niespodziankach, które czekają na torach. Marcin Antosz zdradza nam, jak wygląda dzień że swojego życia i dzieli się swoimi ulubieńcami z trasy m.in ulubionym dworcem czy lokomotywą.
Wspólnie odkrywamy tajemnice funkcji kierownicy w lokomotywie, dowiadujemy się kim są panowie stukający młoteczkiem w koła i z czego wynika skomplikowana, czasami trzycyfrowa numeracja wagonów. W opowieści nie zabrakło także odniesienia do czasów pandemii i zmian, jakie dotknęły w tym okresie kolej.
Książka kończy się rozdziałem: I Ty możesz zostać maszynistą! - i to bardzo dobry tytuł na puentę.
Na szczęście minęły czasy, gdy stanowisko przechodziło z pokolenia na pokolenie i teraz każdy może spróbować swoich sił! A może tak rzucić wszystko i zostać maszynistką? :)
Komentarze
Prześlij komentarz