Pielęgnacja włosów z rzeżuchą - Element Cosmetics
Jak dobrze rozpocząć październik? Ja na przykład rozpoczynam go od zapalenia ucha, tchawicy i krtani. Brawo ja! Mam jednak nadzieję, że szybko dojdę do siebie i w pełni będę mogła cieszyć się jedną z moich ulubionych pór roku. Skupmy się na rzeczach przyjemnych, na przykład na włosach. W końcu to ostatni moment, kiedy można popracować nad ich kondycją przed zimą!
Fakt, że moje włosy nie potrzebują bardzo wymagającej pielęgnacji, nie znaczy, że nie muszę ich traktować wyjątkowo i dostarczać im najlepszych kosmetyków. Uwielbiam testować nowości i chociaż wiem, że wiąże się z tym zawsze jakieś ryzyko, to zazwyczaj opłaca się je podjąć! Tak było i w tym przypadku - o produktach Element Cosmetics usłyszałam po raz pierwszy od Eweliny z Revelkove Love. I tak rozpoczęłam testy 3 kosmetyków z serii z rzeżuchą i węglem aktywnym: szamponu, odżywki i sprayu ochronnego.
Szampon z węglem aktywnym - dawno nie miałam tak dobrego produktu do włosów! Uwielbiam jego zapach, uwielbiam te zawarte w nim węglowe drobinki i wierzę w ich tajemną moc, bo moje włosy po jego użyciu zawsze wyglądają idealnie! Żadnego przetłuszczania, łupieżu, czy innych niemiłych dolegliwości. Jest za to dokładne oczyszczenie i przyjemność z używania.
Specjalnie przelałam go do przezroczystego naczynka, aby można było lepiej przyjrzeć się magii ukrytej w opakowaniu! :)
Odżywka do włosów - wyciąg z kiełków rzeżuchy
Już na samym początku aż chce się krzyknąć Eureka! W końcu ktoś pomyślał o odżywce z pompką! Koniec z niewygodnym odkręcaniem, kombinowaniem i brudzeniem wszystkiego naokoło, aby dobrać się do odżywki. Teraz wszystko jest pod kontrolą i to dosłownie, bo produkt naprawdę potrafi ujarzmić włosy. Umówmy się, nie mam problemów z układaniem fryzury, ale muszę przestrzegać kilku zasad właściwej pielęgnacji. Zasada nakładania odżywki jest zdecydowanie jedną z najważniejszych, a bez niej mycie włosów nie ma dla mnie żadnego sensu.
Efekty widać właściwie od razu po wysuszeniu włosów, rozczesywanie nie sprawia kłopotu, na włosach długo pozostaje przyjemny zapach, włosy są miłe w dotyku i sypkie, a w lustrze z przyjemnością można oglądać, jak pięknie się błyszczą. Nic dodać, nic ująć, ideał!
Spray ochronny z filtrami UV - wyciąg z kiełków rzeżuchy
Początkowo odstawiłam go na przyszłość, ale postanowiłam przetestować go, kiedy rozpoczęły się tegoroczne upały. Nigdy nie przepadałam za produktami bez spłukiwania, ale ten zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczył. Nie obciąża i nie skleja włosów, wręcz przyjemnie je odświeża i otula swoim przyjemnym zapachem. Do tego ten aromat - to zdecydowanie jedna z najmocniejszych stron tej serii! Zabrałam go ze sobą do Turcji i tam też spisał się znakomicie!
Podsumowując, dawno nie zdarzyło się abym była tak bardzo zadowolona ze wszystkim trzech produktów z serii. Zawsze w którymś doszukiwałam się wad, jednak tutaj nie ma się do czego przyczepić. Trio od Element Cosmetics zapewnia kompletną pielęgnację i ochronę włosów i ten zestaw jest na razie moim numerem 1. A pomyśleć, że trafiłam na niego całkiem przypadkiem...
Jedyne czego mogę się przyczepić to szczelność opakowań. Średnio zniosły podróż za granicę, ale że polityka bagażowa rządzi się czasem swoimi prawami, to jestem w stanie przymknąć na to oko :)
Super zapowiada się bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego wieczoru, xx Bambi
Pierwszy raz słyszę o tej pielęgnacji z rzeżuchą :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy