Na Teneryfę! - Klify w Los Gigantes
Teneryfa zaskoczyła mnie ogromem atrakcji do tego stopnia, że szybko porzuciłam tryb wakacji w stylu "all inclusive" i codziennie wyruszałam na poszukiwania tego, co kryje się wśród tajemniczych hiszpańskich zakątków. Nie wybaczyłabym sobie całodziennego przesiadywania w hotelu, kiedy na zewnątrz kryje się tyle naturalnego piękna. I właśnie dlatego w pewien piękny, słoneczny dzień, odkryłam zachodnie miasteczko Los Gigantes, z główną atrakcją, którą jak sama nazwa wskazuje są gigantyczne klify!
Do plaży prowadzi niepozorna dróżka, przy której można kupić wszystkie rodzaje pamiątek.
Nie potrzeba wiele czasu, aby naszym oczom ujrzała się plaża z czarnym piaskiem i oczywiście same klify. Pierwsze wrażenie? Są naprawdę ogromne! Niektóre mają ponad 600 m, ale rzucanie liczbami nie ma tu większego znaczenia. To trzeba po prostu zobaczyć na żywo i stanąć obok nich!
Promienie słońca tylko dodawały uroku. Można było dokładnie zaobserwować strukturę skał i przyjrzeć się szczegółom.
Jak widać, wybrana przez nas wczesna pora okazała się idealna! Praktycznie pusta plaża, cisza, spokój i całe piękno natury tylko dla nas. A człowieczek przy tej naturze taki maleńki! :)
No ileż można zachwycać się klifami? Długo, bardzo długo! Ale trzeba dać szansę także innym atrakcjom. Spacerując po Los Gigantes zdałam sobie sprawę, że to miejsce wygląda jak wyjęte z katalogu biura podróży! Już samo nieskazitelne niebo i perfekcyjnie błękitny kolor wody robią wrażenie, a to przecież tylko dwa elementy! Jako miłośniczka morskiego piękna, stwierdzam, że mogłabym patrzeć na fale rozbijające się o brzeg godzinami!
Im dalej, tym lepszy widok na całość klifów. Jak widać, nawet one nie uchroniły się przed zasiedleniem i wykorzystaniem do postawienia wakacyjnych apartamentów. No a szczytem wszystkiego jest dosyć wysoki hotel, który zasłania sporą i istotną część krajobrazu!
Nie myślcie sobie, że potem wróciliśmy prosto do naszego hotelu! O nie, nie! Tego dnia odkryliśmy jeszcze dwa miejsca, które zasługują na oddzielne wpisy. A więc w drogę! :)
Byłam na Wyspach Kanaryjskich wiele lat temu i wspominam ten wyjazd bardzo dobrze. Niesamowite krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPięknie na tych klifach! Ja jeszcze nigdy nie byłam na Kanarach...pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńpiękne widoki! następnym razem weź mnie ze sobą :P
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuń