Czas na zmianę, czyli ja na ścianie :)
Wraz z nową porą roku, do mojego wnętrza przybył nowy element. Postanowiłam dodać do domowego ogniska jeszcze więcej siebie i tak oto na jednej ze ścian zawisłam ja we własnej osobie! :) Ale nie ja jestem tu najważniejsza... Tylko Dubaj, zachód słońca, spełnione marzenie i porcja motywacji!
Wybór zdjęcia wcale nie był trudny i chociaż na moim dysku są ich tysiące, to właśnie ta fotografia wyzwala we mnie najwspanialsze emocje. Pochodzi z mojej podróży do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, o której ostatnio wspominałam na blogu. To był pierwszy zachód słońca na egzotycznej ziemi, pierwsze plażowanie i pierwszy zachwyt nad konstrukcją widocznego w tle hotelu Burj Al Arab.
Właściwie, to moja praca skończyła się na wyborze zdjęcia. Kolejnym krokiem było przesłanie fotografii i odpowiednich parametrów do Galerii Druku - bo właśnie za ich sprawą, to arcydzieło zdobi teraz mój dom. Z kwestii organizacyjnych: wybrałam obraz na płótnie, w formacie 50 cm x 70 cm i dodatkowej 4 cm ramie, która według porady prezentuje się najlepiej. Złożenie zamówienia było błyskawiczne i już nie mogłam się doczekać, co dalej!
Od pierwszego wejrzenia...
Jednego ranka złożyłam zamówienie, a drugiego był już u mnie kurier z wielką przesyłką! Z jednej strony nie mogłam się doczekać ostatecznego efektu, a z drugiej na szczęście nie musiałam czekać długo! Ledwo się powstrzymałam, aby nie rozerwać tego wszystkiego, ale estetyka wygrała i ostrożnie pozbyłam się kartonu, jak i bąbelkowej folii zabezpieczającej. Przesyłka na medal - dobrze zabezpieczona i gotowa do zawieszenia, więc od razu powędrowała tam gdzie jej miejsce - na ścianę!
Wykonanie jest idealne, a mój fotoobraz wygląda dużo lepiej niż sobie wyobrażałam. Zawsze staram się wybierać zdjęcia w jak największej rozdzielczości i dzięki temu jakość jest perfekcyjna. Do tego wydaje mi się jeszcze większy niż zakładam według wybranych wymiarów.
Porcja codziennej motywacji
Uwielbiam motywujące cytaty, couchingowe pogadanki i poradniki o tym, jak żyć lepiej. To wszystko na mnie działa, ale nic nie motywuje mnie tak, jak inspirujące zdjęcia. Najlepiej z ulotnych chwil, które mam w swojej pamięci, ze spełnionych marzeń i zrealizowanych celów.Skoro kiedyś się udało, to teraz też się uda, wszystko!
Wnętrze po mojemu!
Już dawno temu zdałam sobie sprawę, że inwestycja w drogie elementy wyposażenia wnętrz nie ma żadnego sensu. Kiedy myślę, że miałabym zrobić remont lub wymienić meble kosztem wycieczki w jakieś piękne miejsce na świecie... a w życiu! Dlatego jeśli już w moim wnętrzu przybywa coś nowego, muszę być tego pewna na 100%! To musi być coś mojego, co od samego patrzenia poprawia mi humor. I oto jest, a ja jestem zachwycona :)
A swoje własne arcydzieło możecie stworzyć tutaj: https://www.galeriadruku.com.pl/
A swoje własne arcydzieło możecie stworzyć tutaj: https://www.galeriadruku.com.pl/
W sumie sama chciałam coś podobnego:) planowałam kupić ramkę na kilka zdjęć do powieszenia i wrzucić tam po jednym zdjęciu z każdego miejsca, w którym byłam. Problem jest tylko taki, że w sumie sama na tych zdjęciach prawie nigdy nie występuję:D
OdpowiedzUsuńZdjęcie cudowne :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda i na pewno świetnie mieć taką pamiątkę na własnej ścianie :)
OdpowiedzUsuńJa bym z chęcią odwiedziła jeszcze raz Dubaj :)
Przepiękne, bardzo klimatyczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń