Big City Life
Szczerze mówiąc tym razem Berlin mnie trochę przerósł i jesli mialabym w nim zamieszkac na stale to pewnie trochę musialabym sie przyzwyczajac do wirującego zycia;)
A tymczasem krótka relacja:
A tymczasem krótka relacja:
Brama Brandenburska
Kolumna Zwycięstwa
Reichstag
Sony Center
Katedra i Wieża telewizyjna(na której zwiedzanie nie starczylo nam czasu i nad tym ubolewam;)
Plac Poczdamski
Wyspa Muzeów
potem pokaże Wam moje "zdobycze" jednak wysypu ciuchów się nie spodziewajcie;)
świetne zdjęcia .;d
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa jakoś mam awersję do Niemiec i wszystkiego z tym państwem związanym [jak pewnie sporo z nas...]. Nie jest to nawet chyba niczym konkretnym powodowane, a jeśli już to tym, że moja polska rodzina mieszkająca w Niemczech zawsze mnie strasznie gnębiła: 'a powiedz to po niemiecku... a powiedz tamto... no jak to, dlaczego jeszcze tego nie umiesz?!' ;) Ale pokazałaś Berlin z bardzo ciekawej perspektywy :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia. Tyle się naczytałam o dzikich imprezach w tym mieście, że muszę się tam wybrać :D tylko że słyszałam głównie o imprezach techno, a szkoda wielka... naprawdę techno jest tam tak popularne? xD
OdpowiedzUsuń